Eksport polskich usług rośnie ponad dwa razy szybciej niż eksport towarów. Tuż po transporcie, znaczący udział mają tutaj usługi z sektora technologii informatycznych. Istnieją firmy IT, które swoje usługi w większości eksportują, a kontrakty podpisują nie w Warszawie, a Berlinie.
Polskie firmy sprzedają coraz więcej usług związanych z technologiami informatycznymi za granicę. W okresie 2010-2018 wartość eksportu polskich usług IT wzrosła aż ponad 6-krotnie. Zgodnie ze statystykami NBP, wzrost polskiego eksportu usług branży IT jest jednym z najwyższych w UE (po Niemczech i Belgii). Od dłuższego czasu w Polsce utrzymuje się także dodatni bilans wymiany handlowej, czyli więcej usług sprzedajemy za granicę, niż zza granicy kupujemy. Rola polskiego sektora usług IT na rynku globalnym rośnie.
Wąska specjalizacja sposobem na sukces?
W ramach unijnego programu monitorowania naszej planety – Copernicus – kilka lat temu powstał pomysł, aby dane, które na bieżąco są zbierane za pomocą szeregu urządzeń i czujników, w tym przez europejskie satelity z rodziny Sentinel, zostały udostępnione wszystkim zainteresowanym. Miały one służyć nie tylko prognozowaniu meteo i rozwojowi nauk o Ziemi, ale także europejskim firmom w celu tworzenia produktów i usług wykorzystujących dane z obserwacji naszej planety. Informacje miały być dostępne w ramach pięciu internetowych platform DIAS (Data and Information Access Services) z wyszukiwarką oraz możliwością przeglądania i pobierania danych. Pojawił się jednak problem związany z ilością tych informacji. Zdecydowano o rozpisaniu przetargu na stworzenie odpowiedniej chmury obliczeniowej. Ostatecznie zbudowanie dwóch z pięciu platform – CREODIAS i WEkEO – powierzono polskiemu CloudFerro wraz z partnerami.
– Komisja Europejska stawia na chmurę w administracji publicznej i rozwój sektora kosmicznego, tymczasem Polska zmniejsza składki odprowadzane do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Dodatkowo wykorzystanie chmury w sektorze publicznym jest, póki co, znikome. Dla firmy takiej jak nasza, o wąskiej specjalizacji, wyjście za granicę okazało się więc znacznie korzystniejsze niż rozwój wyłącznie na rynku lokalnym na którym dzisiaj generujemy niewielką część przychodów. Dzięki tej odważnej decyzji ze startupu staliśmy się w ciągu kilku lat firmą średniej wielkości – tłumaczy Przemysław Mujta, menadżer technicznego wsparcia sprzedaży w CloudFerro.
Łatwiej sprzedawać za granicą niż w Polsce?
Nie tylko CloudFerro jest przykładem polskiej firmy IT, która podpisuje większe kontrakty poza Polską niż w kraju:
– Za granicą sprzedaje się usługi informatyczne i wiedzę łatwiej niż w Polsce. Wynika to z jednej strony z większego zrozumienia nowoczesnych technologii i tego jaki wpływ ma to na rozwój firmy, co przekłada się na większą świadomość i rosnące potrzeby w zakresie informatyzacji. Niewystarczająca lokalna podaż rozwiązań IT powoduje, że firmy zachodnie poszukują innowacji na rynkach zewnętrznych. A jeżeli oprócz wysokiej jakości, polski podwykonawca jest w stanie zaoferować atrakcyjną cenę to wybór wydaje się prosty. Ma to duże znaczenie zwłaszcza w kontekście spowolnienia gospodarczego o którym mówi się coraz częściej. Ono sprawia, że firmy uważniej liczą pieniądze – zwraca uwagę Maciej Sawa, prezes OnAudience.com, należącej do grupy Cloud Technologies, specjalizującej się w Big Data marketingu.
Ale są też inne powody dla których sprzedaż polskich usług za granicę rośnie. To m.in. zasługa wysokich kompetencji polskich specjalistów, którzy są świetnie oceniani nie tylko w Europie. Polska, jako kraj kształcący świetnych specjalistów, jest jednocześnie miejscem tworzenia cenionych rozwiązań technologicznych, które znajdują zadowolonych nabywców na zachodzie. – Niedawno rozmawialiśmy z naszymi partnerami biznesowymi w Nowym Jorku i oni mówią tak: słuchajcie, tworzycie aplikacje na poziomie, którego nie powstydziliby się Amerykanie, ale jesteście od nich nawet kilkakrotnie tańsi. Powinniście bardziej się cenić, bo możecie. Zrozumieliśmy wtedy, że czasem brakuje nam odwagi, by sprzedawać więcej za granicą – wspomina Łukasz Karwacki, CEO Sunscrapers, firmy projektującej aplikacje głównie na rynek Stanów Zjednoczonych.
Rozwój na rynkach zagranicznych
Export usług ułatwiają także dotychczasowe doświadczenia w wymianie handlowej. Tak jest w przypadku CloudFerro, dla której wielkim otwarciem na rynki zagraniczne był pierwszy duży kontrakt, podpisany z Europejską Agencją Kosmiczną. Dziś firma może pochwalić się już doświadczeniem na kilku rynkach:
– Na rynku niemieckim, który od lat jest naszym największym partnerem handlowym, jest łatwiej o kontrakty niż np. we Francji, która promuje własne firmy i rozwiązania. W obszarze technologii sprzyja nam też europocentryzm – Komisja Europejska zwraca dużą uwagę na przetwarzanie danych cyfrowych lokalnie, ze szczególnym uwzględnieniem prawodawstwa EU oraz bezpieczeństwem danych, niechętnie patrząc np. na ofertę takich dostawców jak Amazon. Daje nam to możliwość startowania w największych przetargach na równych prawach z innymi dostawcami usług chmurowych z Europy – tłumaczy Przemysław Mujta z CloudFerro, która w ubiegłym roku pozyskała kontrakt na wdrożenie platformy chmurowej dla niemieckiej agencji aerokosmicznej – DLR.
Eksport bez transportu?
Nowe technologie oraz globalizacja procesów biznesowych to szansa dla polskich firm. Dziś nawet znacząca odległość czy różne strefy czasowe nie są przeszkodą w sprawnej współpracy. Co więcej, rozwój technologii umożliwia funkcjonowanie usług w zupełnie nowych modelach. Dobrym przykładem jest firma Pix Moving z chińskiego Guiyang, która przygotowuje się do sprzedaży autonomicznych aut w USA bez fizycznego ich eksportu. Model działania firmy ma opierać się na przesyłaniu do chmury obliczeniowej planów dla drukarek 3D dotyczących tworzenia poszczególnych komponentów. Klienci zagraniczni będą mogli pobrać instrukcje i na swoich drukarkach wyprodukować pojazdy lub części do samochodów. To kolejny krok w kierunku globalnego rozwoju handlu usługami.
Innowacyjne firmy, tworzące świetne technologie, mogą je dziś sprzedawać właściwie wszędzie. Kraje, które kilka dekad temu postawiły na edukację specjalistów IT, dziś są nie tylko ośrodkami outsourcingu dla globalnych gigantów, ale także miejscem tworzenia innowacyjnych rozwiązań. Granice nie mają już większego znaczenia. Dzięki nowoczesnym technologiom, produkcja i eksport wkrótce będą wyglądać zupełnie inaczej.