– Na bieżąco monitorujemy status ukraińskich start-upów. Wielu founderów jest zaangażowanych w walki na froncie. Wielu jest zdeterminowanych, żeby pozostać na Ukrainie, żeby bronić kraju, ale i kontynuować swoje biznesy. Będziemy szukać dla nich funduszy, które pomogą im przetrwać najbliższe miesiące, żeby po zakończeniu wojny mogli wrócić do projektów – zapowiada Łukasz Wawak z Polish-Ukrainian Startup Bridge. Społeczność polskich innowatorów i start-upowców zawiązała szyki we wspólnej akcji ukierunkowanej na wsparcie kolegów po fachu z ogarniętej wojną Ukrainy. Na razie zbierają fundusze na najpilniejsze potrzeby, ale inicjatywa jest rozwojowa, a start-upowcy organizują kolejne formy pomocy.
– Do tej pory wsparcie środowiska hightechowego dla Ukraińców było regularne, łączyła nas bardzo zażyła współpraca. Natomiast od kilku dni, kiedy trwa wojna, wywróciliśmy wszystko do góry nogami. Zajęliśmy się wyłącznie pomocą start-upowcom, którzy wciąż są na Ukrainie, którzy nie mogli przyjechać do Polski. I uznaliśmy, że najważniejsze jest zebranie pieniędzy i wysłanie ich na Ukrainę – mówi agencji Newseria Biznes Maciej Sadowski, prezes Fundacji Startup Hub Poland.
Społeczność innowatorów i start-upowców zawiązała szyki w ramach wspólnej akcji HASHstartups4UA. Pod adresem StartupydlaUkrainy.pl we współpracy z Polską Akcją Humanitarną od kilku dni prowadzona jest zbiórka środków na pomoc potrzebującym Ukraińcom, w której uczestniczą start-upy, inwestorzy, fundusze venture capital, aniołowie biznesu, innowatorzy, przedsiębiorcy i naukowcy. Do tej pory udało się zebrać ponad 43 tys. zł.
– Jako środowisko wszystkich organizacji, które zajmują się innowacjami i wynalazkami, komercjalizacją ciekawych modeli biznesowych, skupiliśmy się wokół Polskiej Akcji Humanitarnej. Uznaliśmy, że ta dobrze rozpoznawalna organizacja, która ma najlepszy network na Ukrainie, może w najbardziej efektywny sposób przekazać tam pieniądze – mówi Maciej Sadowski.
PAH jest obecna w Ukrainie od początku konfliktu, już od 2014 roku. Rok później we wschodniej części kraju otworzyła stałą misję. Teraz, w związku z rosyjską agresją, pomoc humanitarna kierowana do mieszkańców i uchodźców z Ukrainy została znacznie rozszerzona.
– Razem z prawie 20–30 organizacjami zrzeszyliśmy się, żeby pomagać Ukraińcom, ich rodzinom, matkom z dziećmi, które przyjeżdżają tutaj do Polski, aby wszyscy oni mogli mieć lepszy start – dodaje Adrian Migoń, prezes fundacji Inkubator Technologiczny. – Celem całej tej inicjatywy jest nie tylko zebranie środków, ale w dłuższej perspektywie także pomoc firmom, start-upowcom i ich rodzinom w tym, żeby mogli tutaj spokojnie żyć.
– Liczymy na to, że wraz z coraz większą liczbą organizacji przyłączających się do tej inicjatywy będziemy mogli zwiększać jej zasięg. My w Cambridge Innovation Center planujemy dzielić się informacją o tej zbiórce z naszymi klientami w Polsce, ale i w Stanach Zjednoczonych, gdzie mamy ich już ponad 2 tys. Zwiększając zasięg, umożliwimy zbiórkę jeszcze większych funduszy – dodaje Jerzy Brodzikowski, general manager CIC Warsaw.
– Chcemy być takim hubem, gdzie każdy człowiek, który lubi technologię i docenia ukraiński wkład w globalne technologie, będzie mógł swoje pieniądze, dobra konsumpcyjne czy innego rodzaju wsparcie przekazać – mówi Maciej Sadowski.
Start-upowcy podkreślają, że plany związane z tą inicjatywą są rozwojowe. W dalszej perspektywie środowisko start-upowców chce m.in. wesprzeć kolegów z Ukrainy w odbudowaniu ich biznesów.
– Rozważamy kilka różnych możliwości, badamy wśród ukraińskich start-upów, jakie są ich potrzeby. Zbiórka finansowa jest tą pierwszą potrzebą, ale kolejna sprawa to wsparcie działalności tych firm, która teraz została wstrzymana m.in. ze względu na to, że ich właściciele uczestniczą w wojnie. Kiedy ten konflikt się skończy, te firmy będą potrzebowały wsparcia w dalszym rozwoju, więc tę potrzebę też chcemy jakoś zaadresować. Prawdopodobnie będziemy też szukać zatrudnienia dla rodzin tych founderów – mówi Magdalena Jabłońska, prezeska Fundacji Przedsiębiorczości Technologicznej. – Będziemy także szukać różnych rozwiązań, które produkują inne start-upy, a które mogą rozwiązać bolączki dotykające dzisiaj Ukrainę.
– Na bieżąco monitorujemy status ukraińskich start-upów. Wybuch wojny całkowicie ten status zmienił, wielu founderów jest zaangażowanych w walki na froncie. Wielu jest zdeterminowanych, żeby bronić kraju, ale i kontynuować swoje biznesy. W dużej mierze zdają sobie sprawę z tego, że ta wojna kiedyś się skończy i oni będą tymi, którzy będą ten kraj odbudowywać z wojennych zgliszczy. Dlatego istotną rolę pełni tutaj nasz projekt, ponieważ będziemy szukać dla nich funduszy, które pomogą im przetrwać najbliższe miesiące, żeby po zakończeniu wojny mogli wrócić do rozwoju swoich projektów i kontynuować rozwój biznesu – dodaje Łukasz Wawak, manager z Polish-Ukrainian Startup Bridge.
Społeczność innowatorów promowała swoją inicjatywę na rzecz Ukrainy wśród uczestników Thursday Gathering. To cykliczny event, który co czwartek przyciąga start-upowców, naukowców, inwestorów, studentów i ekspertów z różnych dziedzin. Organizatorem spotkań w warszawskim Kampusie Innowacji w Varso jest Fundacja Venture Café Warsaw.