20.07.2014
Komunikat prasowy WPROST: Putin wypowiedział nam wojnę 20.07.2014 16:15 Platforma Mediowa Point Group SA To była największa tragedia lotnicza od czasu ataku Al-Kaidy na USA 11 września 2001 r. Jej ofiary to 189 Holendrów, 44 Malezyjczyków, 28 Australijczyków, 12 Indonezyjczyków, dziesięciu Brytyjczyków, pięciu Belgów, czterech Niemców, trzech Filipińczyków oraz po jednej osobie z Kanady, Irlandii, Izraela i Nowej Zelandii. Spadali z nieba jak szmaty. Czy to wystarczy, żebyśmy wszyscy zechcieli tę wojnę zauważyć? W najnowszym wydaniu tygodnika WPROST: Putin wypowiedział nam wojnę. Ponadto w nowym WPROST: Jan Bury kontra CBA, ile warta jest myśl państwowa, a także kim jest nowy wiceminister kultury. Ponadto rozmowa Magdaleny Rigamonti z ofiarami klauzuli sumienia prof. Chazana, czyli panią Agnieszką i jej mężem, rodzicami dziecka, które zmarło 10 dni po urodzeniu, niezdolne do samodzielnego życia. Po katastrofie malezyjskiego samolotu teraz trwa i trwać będzie przerzucanie się winą. Kijów mówi o ataku terrorystycznym i o jego przeprowadzenie oskarża wspieranych przez Moskwę separatystów. Ukraińskie służby upubliczniają nagrania rozmów między dowódcami bojówek, którzy opowiadają, że zestrzelili samolot malezyjskich linii. Z kolei prezydent Władimir Putin oświadcza, że winę ponosi kraj, na którego terenie doszło do katastrofy. Prorządowe rosyjskie gazety piszą wprost, że atak jest prowokacją Ukraińców chcących zwalić winę na Rosję. Najmożniejsi tego świata jeden po drugim wydają oświadczenia i wszyscy jak jeden mąż chcą, żeby prawdę ustaliło międzynarodowe śledztwo. Problem jednak w tym, że część Zachodu nadal bardzo chce być dezinformowana. Najbardziej Niemcy, którzy robią z Rosjanami największe interesy. Z Berlina nieprzerwanie płyną słowa o potrzebie dialogu z Moskwą. Dlatego warto przypominać – to była największa tragedia lotnicza od czasu ataku Al-Kaidy na USA 11 września 2001 r. Wtedy Osama bin Laden wypowiedział światu wojnę. Dziś, rozbijając Ukrainę, wojnę nam wszystkim wypowiada Putin ? pisze w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST Maciej Jarkowiec, szef działu ŚWIAT. Za zestrzeleniem malezyjskiego boeinga stoi najprawdopodobniej ?Striełok?, rosyjski pułkownik GRU, jeden z najgroźniejszych terrorystów w Donbasie. Trzeba było nie latać na naszym niebie ? podsumował w czwartek na swoim profilu w serwisie społecznościowym, komentując informację o zestrzeleniu ukraińskiego An-26 w rejonie Toreza. Po niecałej godzinie okazało się jednak, że w tym samym miejscu doszło do katastrofy boeinga 777 z prawie 300 pasażerami na pokładzie. Choć informacja, którą opublikował Striełkow (prawdziwe nazwisko Girkin), niemal natychmiast znikła z rosyjskich stron, obecnie jest jednym z ważniejszych dowodów, że to prorosyjscy bojówkarze są winni największej od dekady katastrofie lotniczej. Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Girkin jest pułkownikiem Głównego Zarządu Wywiadu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Zdaniem dziennikarzy ? emerytowanym współpracownikiem FSB. Pewne jest to, że ma duże wojskowe doświadczenie. Kim jest watażka, który wstrząsnął światem w nowym WPROST pisze Tatiana Kolesnyczenko. Paradoksalnie katastrofa może sprawić, że demokratyczny świat łatwiej zaakceptuje rosyjskie warunki ? mówi z kolei we WPROST dr Adam Eberhardt, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. Jego zdaniem, w najbliższych dniach i tygodniach należy się więc spodziewać żądania rozejmu i wprowadzenia sił rozjemczych. Pod adresem Zachodu pojawią się oferty, by były to głównie rosyjskie siły pokojowe. A zmęczony konfliktem Zachód może być skory, by pójść z Rosją na kompromis. I to będzie największy paradoks tej sytuacji. Niemcy są przekonani, że pokój w Donbasie można zaprowadzić, wyłącznie współpracując z Rosją, a nie wbrew niej. Także inne państwa zachodnie są zdeterminowane, by wypracować porozumienie ? mówi dr Eberhardt w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST. Na łamach WPROST także krajowa polityka, a w niej bohaterowie wydarzeń z ostatnich tygodni. Los przewodniczącego klubu parlamentarnego PSL Jana Burego jest dziś w rękach Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Od kwietnia zeszłego roku, od czasu zatrzymania podkarpackiego marszałka Mirosława Karapyty, Bury jest przewrażliwiony. O ważnych sprawach nie rozmawia przez telefon, nie pisze e-maili, nie wysyła SMS-ów, a nawet jak się z kimś spotka twarzą w twarz, to trudno się czegokolwiek od niego dowiedzieć. Czuję się osaczony przez CBA ? tłumaczy Bury zaskoczonym rozmówcom. A przecież Bury to nie byle kto. Przewodniczący klubu parlamentarnego PSL, druga osoba w partii, przed laty potężny wiceminister skarbu państwa nadzorujący energetykę, który trzęsie całym Podkarpaciem. I choć od wielu lat pojawiają się informacje o nieprawidłowościach wokół biznesów Burego, to nikt dotychczas go na niczym poważnym nie złapał. Ale do CBA nie ma szczęścia. O meandrach kariery człowieka, przez którego zatrzęsła się koalicja w nowym WPROST pisze Cezary Łazarewicz. A Cezary Bielakowski zajmuje się Instytutem Myśli Państwowej – think tankiem powołanym w 2013 r. przez Romana Giertycha, Kazimierza Marcinkiewicza, Michała Kamińskiego. Domenę Instytutu można kupić od ręki. Cena nie jest wygórowana. To 390 zł. W założeniu, Instytut Myśli Państwowej to miał być mocny think tank z ambicjami politycznymi. Dziś zostały z tego przedsięwzięcia nazwa, automatyczna sekretarka i profil na Facebooku, nieaktualizowany od miesięcy. Instytut nie ma nawet strony internetowej. Jego dorobek też jest niewielki. Poza promocją książki Romana Giertycha think tank angażował się w akcję ?Stop finansowaniu partii politycznych? oraz w temat prawa śniegu, czyli ułatwień dla narciarzy w jeżdżeniu po prywatnych terenach górskich. Po co tak naprawdę powstał Instytut Myśli Państwowej? Znawcy tematu oceniają, że byłym politykom potrzebna była organizacja, która zapewniłaby im formalny status. Bo łatwiej jest zaprosić do ogrodów prezydenckich Romana Giertycha jako prezesa zarządu Instytutu Myśli Politycznej niż Romana Giertycha – właściciela kancelarii prawnej. Na łamach WPROST także sylwetka Andrzeja Wyrobca, nowego wiceministra kultury. Wyrobiec dotąd funkcjonował w cieniu. Od lat uchodzi za szarą eminencję Platformy. Przy tym na tyle ?szarą?, że nie rozpoznaje go nawet część polityków PO. Kiedy kilka lat temu zostawał sekretarzem generalnym partii, w ławach delegatów pytanie ?kto to? padało nader często. Zresztą sam Wyrobiec zdaje się dbać o to, by tego obrazu nie zmieniać. Ma wizerunek sprawnego technokraty, bardziej menedżera niż polityka. Jednak z politykami PO związany jest od samego początku, jeszcze od czasów KLD. Teraz premier skierował go na odcinek specjalny: media. O nowym wiceministrze kultury pisze Anna Gielewska. A Magdalena Rigamonti wraca do swojej rozmówczyni sprzed kilku tygodni. Pani Agnieszka, której prof. Bogdan Chazan nie zezwolił na aborcję, nie rozmawia z prasą. Dla WPROST zrobiła wyjątek i wraz z mężem kilka dni przed pogrzebem syna opowiadają o tym, co przeszli w ostatnich miesiącach. Jak długo żyło ich dziecko? 10 dni. W 22. tygodniu wiedzieliśmy, że nasz syn nie ma szansy na przeżycie. Wiedzieliśmy, że umrze, kwestia tylko, czy będziemy musieli patrzeć na jego męki. Mogliśmy mu po prostu oszczędzić cierpień ? mówi ojciec dziecka. – Pierwsze spojrzenie, pierwszy widok jest trudny do przeżycia, a potem myślę, że się powoli przyzwyczajaliśmy. (?) Jednak tego się nie da opisać. Oboje mówią też o tym, że ostatecznie nie mieli żadnego wsparcia ? ani od organizacji pro-life, ani ze strony Kościoła. W odmowie przerwania ciąży prof. Chazan napisał, że proponuje dziecku hospicjum. Po urodzeniu dziecka dowiedzieliśmy się od pań z tego hospicjum, że to jest hospicjum domowe. To oznaczało, że musielibyśmy zabrać dziecko do domu, co odradzały nam te panie. Pani Magdo, nasze dziecko oddychało, serce mu biło, ale tak naprawdę było martwe ? mówią rodzice. Rozmowa z zakładnikami klauzuli sumienia ? w nowym WPROST. Nie mam nic przeciwko klauzuli sumienia, jeśli nie jest ona narzucana innym ludziom. Jestem natomiast przeciwko narzucaniu innym swoich poglądów. Narażanie pacjentów na traumatyczne doznania pod szyldem własnego sumienia nie jest chyba zgodne z etyką lekarską. Tu bardzo łatwo zahaczyć o hipokryzję ? mówi z kolei w rozmowie z WPROST prof. Mirosław Wielgoś, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. I dodaje, że prof. Chazan w odmowie wykonania świadczenia jasno napisał, że przyczyną jest nie tylko jego sumienie, ale i sumienie całego szpitala na Madalińskiego. Przecież nie ma czegoś takiego, jak sumienie szpitala ? mówi prof. Wielgoś. – My, lekarze, nie możemy podporządkowywać prawa własnym poglądom, nawet gdyby one były jak najbardziej szlachetne, czyste i dobre. Rozmowa z profesorem ? w nowym WPROST. E-wydanie tygodnika WPROST jest dostępne wraz z e-tygodnikiem WPROST BIZNES, w którym w tym tygodniu m.in. tym, że banki wpompowały w system tyle gotówki, że teraz trafia ona w różne obszary gospodarki, wywołując zupełnie niezamierzone konsekwencje, a także o polskich hitach eksportowych. WPROST BIZNES jest dostępny w systemie dystrybucji e-wydań wydawcy na stronie: ewydanie.wprostbiznes.pl oraz u wszystkich dystrybutorów prasy cyfrowej oraz w aplikacjach natywnych na urządzenia mobilne w AppStore i Google Play. Nowy numer WPROST trafi do kiosków poniedziałek, 21 lipca 2014 r. E-wydanie tygodnika będzie dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl).